Wiele par ledwo co zawiązaniu się związku decyduje się na to, aby sypiać ze sobą w jednym łóżku, jednakże według polskich naukowców to nie jest wcale najlepsze rozwiązanie. Dlaczego tak się dzieje? Jak spanie razem wpływa na nasze związki?

Co spanie razem mówi o nas?
Jeśli lubimy spać w ciasnych objęciach partnera, to może być to symbol namiętnego związku i wielkiej miłości, jeśli jednak z czasem kontakt cielesny zaczyna się rozluźniać, partnerzy powinni być czujni i pomyśleć o przeanalizowaniu tego, czy nadal są dla siebie ważni. Jeżeli para nie śpi mocno do siebie przytulona, ale utrzymuje ze sobą kontakt fizyczny, choćby przez dotykanie nóg, dłoni czy innych części ciała, to nie ma się czym martwić. Jednak w momencie gdy dystans między partnerami zwiększa się, może to świadczyć o nabraniu dystansu emocjonalnego do związku.
Spanie razem a seks
Spanie w jednym łóżku z partnerem znacząco zwiększa ochotę na seks, przecież to logiczne kiedy śpimy z naszą partnerką, bądź partnerem, na przykład w pozycji na ,,łyżeczkę” kiedy nasze krocza praktycznie ocierają się o siebie. Dla wielu partnerów może to być również bardzo podniecające, kiedy partner zerwie z nas, (bądź my z parterki) majtki i zabierze się do dzieła, jednakże lepiej jest to przedyskutować z partnerem/ką przed takim aktem, ponieważ może zostać to przez jego/nią źle odebrane. Musimy pamiętać, aby najpierw była zabawa i delikatna minetka, potem dopiero ostrzejsza akcja.
Sen a miłość
Okazuje się, że jakość snu bardziej zależy od uczuć, jakimi darzymy osobę, która z nami śpi, niż od ewentualnej towarzyszącej temu niewygody. Jeżeli pragniemy czuć dotyk, zapach ciała kochanej osoby, to ani wąskie łóżko, ani zabieranie kołdry nie będzie nam przeszkadzać. Co więcej, wtedy nieobecność partnera może stać się przyczyną bezsenności. Warunki snu nie zmieniły się, bo przecież śpimy w tym samym pokoju, w tej samej pościeli. Poza tym jednym, ponieważ śpimy sami. A nikt nie lubi przecież spać samemu, nieprawdaż?